WSPOMNIENIE URODZIN PATRONA SZKOŁY
W środę 18 maja wspominano dzień urodzin Karola Wojtyły, późniejszego papieża Jana Pawła II. W tym dniu uczniowie z poszczególnych klas złożyli kwiaty oraz swoje prośby i dziękczynienia. Dla najmłodszych odbył się konkurs wiedzy. Wszystkie dzieci, młodzież, nauczyciele i pracownicy szkoły zostali obdarowani „papieskimi kremówkami”.
W środę 18 maja wspominano dzień urodzin Karola Wojtyły, późniejszego papieża Jana Pawła II. W tym dniu uczniowie z poszczególnych klas złożyli kwiaty oraz swoje prośby i dziękczynienia. Dla najmłodszych odbył się konkurs wiedzy. Wszystkie dzieci, młodzież, nauczyciele i pracownicy szkoły zostali obdarowani „papieskimi kremówkami”.
Pielgrzymka szlakiem Patrona Szkoły
Dzieci z klasy 3, 4 i 5 Szkoły Podstawowej odwiedziły miejsca związane z życiem Karola Wojtyły i działalnością duszpasterską przyszłego papieża. Pierwszym miejscem było jego miasto rodzinne, Wadowice. Zwiedziliśmy dom, w którym się urodził i mieszkał wraz
z rodzicami aż do matury. Obecnie w tym miejscu znajduje się muzeum, w którym gromadzone są pamiątki z życia jego rodziny i samego papieża.
Kolejnym miejscem było nawiedzenie bazyliki Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny,
w której Patron naszej Szkoły został ochrzczony, przystąpił do I Komunii świętej, a następnie został ministrantem. Tu również przyjął sakrament bierzmowania. W drodze do szkoły lub
po zakończonych lekcjach przychodził tutaj na krótką modlitwę. Wszyscy uczestnicy pielgrzymki wpisali się do księgi pamiątkowej dziękując świętemu Janowi Pawłowi II
za opiekę nad nami i naszą Szkołą.
Nie mogło oczywiście zabraknąć również czasu na „papieskie kremówki”.
Drugim miejscem, które odwiedziliśmy była Kalwaria Zebrzydowska. Tutaj Karol Wojtyła pielgrzymował wielokrotnie. Pierwszy raz po śmierci swojej mamy. Wtedy jego ojciec zabrał go do Kalwarii i powiedział, że od teraz Matka Boża Kalwaryjska będzie jego Mamą. Pielgrzymował tu również jako papież. To właśnie u swojej Matki odprawił ostatnią mszę świętą na polskiej ziemi. Po zakończeniu zwiedzania bazyliki udaliśmy się na obiad
i zasłużony odpoczynek, który spędziliśmy na klasztornym dziedzińcu w promieniach słońca.
Dzieci z klasy 3, 4 i 5 Szkoły Podstawowej odwiedziły miejsca związane z życiem Karola Wojtyły i działalnością duszpasterską przyszłego papieża. Pierwszym miejscem było jego miasto rodzinne, Wadowice. Zwiedziliśmy dom, w którym się urodził i mieszkał wraz
z rodzicami aż do matury. Obecnie w tym miejscu znajduje się muzeum, w którym gromadzone są pamiątki z życia jego rodziny i samego papieża.
Kolejnym miejscem było nawiedzenie bazyliki Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny,
w której Patron naszej Szkoły został ochrzczony, przystąpił do I Komunii świętej, a następnie został ministrantem. Tu również przyjął sakrament bierzmowania. W drodze do szkoły lub
po zakończonych lekcjach przychodził tutaj na krótką modlitwę. Wszyscy uczestnicy pielgrzymki wpisali się do księgi pamiątkowej dziękując świętemu Janowi Pawłowi II
za opiekę nad nami i naszą Szkołą.
Nie mogło oczywiście zabraknąć również czasu na „papieskie kremówki”.
Drugim miejscem, które odwiedziliśmy była Kalwaria Zebrzydowska. Tutaj Karol Wojtyła pielgrzymował wielokrotnie. Pierwszy raz po śmierci swojej mamy. Wtedy jego ojciec zabrał go do Kalwarii i powiedział, że od teraz Matka Boża Kalwaryjska będzie jego Mamą. Pielgrzymował tu również jako papież. To właśnie u swojej Matki odprawił ostatnią mszę świętą na polskiej ziemi. Po zakończeniu zwiedzania bazyliki udaliśmy się na obiad
i zasłużony odpoczynek, który spędziliśmy na klasztornym dziedzińcu w promieniach słońca.
PIELGRZYMKA DO KRAKOWA ŚLADAMI PATRONA SZKOŁY
W sobotę 14 maja br. dzieci, wraz z księdzem proboszczem i swoimi rodzicami, dziękowały za dar I Komunii świętej. Swoją wdzięczność, dzieci mogły wyrazić w miejscu szczególnym: w Sanktuarium świętego Jan Pawła II, i w powstałym tam Centrum
„Nie lękajcie się”! Dzieci w białych komunijnych strojach, ich rodzice
i dziadkowie uczestniczyli we Mszy świętej dziękczynnej, prosząc przez wstawiennictwo świętego Patrona o błogosławieństwo dla swoich rodzin. Po Eucharystii wszyscy uczestniczyli w nabożeństwie próśb i podziękowań przez wstawiennictwo świętego Jana Pawła II oraz zostali oprowadzeni po Sanktuarium. Podczas zwiedzania uczniowie mogli zobaczyć wiele cennych pamiątek po papieżu, między innymi, znajdującą się tam relikwię sutanny świętego Jana Pawła II z zamachu na jego życie z 13 maja 1981 roku.
Kolejnym miejscem pielgrzymki było Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie – Łagiewnikach. To miejsc związane z świętą siostrą Faustyną i świętym Janem Pawłem.
Tutaj również dzieci miały okazję aby zapoznać się z życiem Karola Wojtyły i pontyfikatem papieża.
W sobotę 14 maja br. dzieci, wraz z księdzem proboszczem i swoimi rodzicami, dziękowały za dar I Komunii świętej. Swoją wdzięczność, dzieci mogły wyrazić w miejscu szczególnym: w Sanktuarium świętego Jan Pawła II, i w powstałym tam Centrum
„Nie lękajcie się”! Dzieci w białych komunijnych strojach, ich rodzice
i dziadkowie uczestniczyli we Mszy świętej dziękczynnej, prosząc przez wstawiennictwo świętego Patrona o błogosławieństwo dla swoich rodzin. Po Eucharystii wszyscy uczestniczyli w nabożeństwie próśb i podziękowań przez wstawiennictwo świętego Jana Pawła II oraz zostali oprowadzeni po Sanktuarium. Podczas zwiedzania uczniowie mogli zobaczyć wiele cennych pamiątek po papieżu, między innymi, znajdującą się tam relikwię sutanny świętego Jana Pawła II z zamachu na jego życie z 13 maja 1981 roku.
Kolejnym miejscem pielgrzymki było Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie – Łagiewnikach. To miejsc związane z świętą siostrą Faustyną i świętym Janem Pawłem.
Tutaj również dzieci miały okazję aby zapoznać się z życiem Karola Wojtyły i pontyfikatem papieża.
Wspomnienie Patrona Szkoły Jana Pawła II, który był w Mikołowie
Przypadająca 27 kwietnia rocznica kanonizacji naszego Rodaka stała się okazją, aby przypomnieć Postać i nauczanie największego z rodu Polaków. W tym roku 18 maja przypada również 96 rocznica jego urodzin.
Uczniowie i uczennice ze Szkoły Podstawowej nr 6 i Gimnazjum nr 3 w Mikołowie – Borowej Wsi, której patronuje Jan Paweł II udali się na spotkanie do siostry Christiany. Siostra boromeuszka ze zgromadzenia świętego Karola Boromeusza podzieliła się swoimi osobistymi wspomnieniami na temat osoby Karola Wojtyły i późniejszego papieża. Nad przygotowaniem, organizacją i przebiegiem tego spotkania czuwał nasz pan katecheta Tadeusz Ciwis, który jest równocześnie inspiratorem i pomysłodawcą tego ważnego dla nas uczniów spotkania. Wraz z nami obecny był też ksiądz proboszcz Krzysztof Grabiec.
Z całego serca dziękujemy mu za jego obecność i umożliwienie wyjazdu na spotkanie.
Po przybyciu na miejsce zostaliśmy bardzo życzliwie powitani i przyjęci przez siostrę zakonną. Gdy zasiedliśmy przy wspólnym stole, byliśmy bardzo zdenerwowani i spięci (nawet niektórzy z nas zapomnieli swoich imion, gdy siostra poprosiła nas, abyśmy się przedstawili), ale bardzo też ciekawi tego, co nam siostra będzie opowiadała. Zastanawialiśmy się, jakie wspomnienia dla nas przygotowała? Nie mogliśmy nadal uwierzyć, że spotykamy się bezpośrednio z osobą, która znała, spotykała się, widziała
i osobiście wielokrotnie rozmawiała z papieżem – dziś Patronem naszej Szkoły. Można
by dodać, naocznym świadkiem świętości Jana Pawła II.
Z wielką radością i uśmiechem na twarzy siostra rozpoczęła swoje wspomnienia na temat księdza Karola Wojtyły. Po raz pierwszy spotkała się z nim na KUL – u w Lublinie podczas wykładów z filozofii i teologii moralnej. Podkreślała, że odznaczał się ogromnym szacunkiem wobec każdego napotkanego człowieka, wysoką kulturą osobistą względem każdego ucznia, każdego studenta. Zawsze miał czas dla drugiego człowieka, aby z nim porozmawiać. Potrzebującym nigdy nie odmawiał pomocy. Nigdy się nie spieszył, zawsze miał czas – powtórzyła z naciskiem siostra.
Nasza rozmówczyni wspomniała, że spotykała księdza kardynała Karola Wojtyłę
w Krakowie, i że żył, i mieszkał skromnie. Pomimo ważnych funkcji w Kościele Powszechnym czy w Kościele Krakowskim nie czuł się nigdy ważniejszy od innych. Starał się żyć zwyczajnie. Był człowiekiem skromnym – powtórzyła nam siostra.
Kolejne spotkania odbywały się już w Rzymie, w Watykanie – byłam tam u papieża wiele razy – mówi nam siostra, nie kryjąc przy tym wzruszenia. Z najważniejszych wspomnień
z tego czasu nasza rozmówczyni wymieniła i opowiedziała nam o trzech.
Tuż przed samym wyjazdem do Rzymu do Ojca świętego zachorowała moja mama. Zastanawiałam się, co robić? Czy jechać, czy też zostać w domu przy mamie. Jednak zdecydowałam, że pojadę. Pomyślałam sobie, że będę prosić o modlitwę i błogosławieństwo dla mamy samego papieża. I tak też się stało. Podczas rozmowy opowiedziałam Ojcu Świętemu, co się stało mojej mamie. On natychmiast zaczął się za nią modlić, błogosławił jej
i prosił o przekazanie pozdrowień. Był człowiekiem wielkiej modlitwy – zaznaczyła siostra. Nikt nie był mu obojętny. Człowiek chory i cierpiący stanowił dla niego szczególną wartość.
Kolejne moje spotkanie miało miejsce w prywatnej kaplicy podczas Mszy świętej.
Ku mojemu zaskoczeniu przed rozpoczęciem Eucharystii podszedł do mnie ksiądz Stanisław Dziwisz – kapelan Ojca Świętego mówiąc: „Przeczyta siostra czytanie”. Było to dla mnie wielkim wyróżnieniem, ale i ogromnym stresem – przyznała siostra – czytać Pismo Święte
w obecności Jana Pawła II. Po Mszy świętej podczas audiencji papież nawiązując do czytania – chyba się zorientował, że byłam zdenerwowana – zażartował i zapytał mnie: „Co tak siostra krzyczała na mnie: Piotrze, Piotrze…”. Bardzo miłe, radosne spotkanie. Pełne wielkiej serdeczności ze strony papieża.
Następne spotkanie z papieżem odbyło się na Placu św. Piotra w Rzymie. Prosiłam Ojca Świętego o poświęcenie kamienia węgielnego pod budowę sal operacyjnych szpitala
w Mikołowie przy ulicy Okrzei. Z wielką uwagą wysłuchał mojej prośby. Czytał,
co wypisano na tablicy. Pytał mnie dokładnie o szpital, o oddziały, o ludzi chorych,
o personel medyczny: o lekarzy i o pielęgniarki. Prosił o przekazanie pozdrowień, błogosławieństwa i zapewnienia o jego pamięci w modlitwie.
Pamiętał Mikołów, zachował go w serdecznej pamięci i wspominał swoje przyjazdy
do Mikołowa – opowiada nam dalej siostra. Co…? Karol Wojtyła w Mikołowie??? Nie…. Nie to raczej nie możliwe – pomyśleliśmy sobie. Jednak siostra z uśmiechem potwierdza: Tak, przebywał tutaj u nas w klasztorze kilka razy. Trudno jest nam w to uwierzyć. Nam uczniom ze szkoły podstawowej i gimnazjum, gdyż Papież to postać dla nas już historyczna.
Jest to niesamowite i nieprawdopodobne, że ślady obecności tego wielkiego, świętego Polaka są nawet tutaj – na naszej mikołowskiej ziemi. Wspominając jego wizyty w klasztorze, siostra mówi nam dalej: Nawet przygotowywałam dla niego obiad, lecz on odmówił, prosząc mnie
o coś „swojskiego”. Pomyślałam: i co teraz, mój Boże, biskup, kardynał, co mu teraz podać? Poprosił o ziemniaki i kwaśne mleko. Jednak zanim zaczął jeść, pytał mnie o klasztor,
o życie zakonne. A ja już zmęczona po całym dniu pracy myślę sobie: jedz, bo będziesz
to miał zimne. On zaś dalej ciągnie rozmowę i pyta: Kogo siostra katechizuje? Gdzie? Ile tych dzieci? Ile młodzieży? Nieustanny szacunek i poświęcenie swojego czasu dla bliźniego było od zawsze dla papieża najważniejsze – zakończyła swoje wspomnienia siostra Christiana.
Udając się na spotkanie z siostrą, mieliśmy przygotowanych kilka pytań. Jednak nie zadaliśmy ich siostrze, gdyż w trakcie przekazywania nam swych wspomnień, już uzyskaliśmy na nie odpowiedź. Tylko jeden z naszych kolegów zapytał: Czy dziś siostra też rozmawia z papieżem? Co by dziś powiedział nam, młodzieży? Z wielkim wzruszeniem siostra odpowiedziała: Oczywiście, że rozmawiam z Nim. Modlę się za Jego wstawiennictwem w sprawach prywatnych, osobistych i zakonnych. O pokój na świecie. Proszę Go, składam dziękczynienie, a będąc wdzięczna, jestem też przekonana, że teraz może jeszcze więcej zdziałać i niejako więcej dla nas uprosić – mówi z radością i uśmiechem
na twarzy siostra. Mamy też w naszej kaplicy relikwie krwi świętego Jana Pawła II – dodaje.
A co by wam droga młodzieży dziś powiedział?
Trzymajcie się – dążcie do świętości!!! Nie dajcie odebrać sobie wolności. Nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane, nie pozwólcie, aby Was obrażano. Brońcie wartości. Uczcie się odpowiedzialności za życie i za swoje czyny. Żyjcie na co dzień wartościami ducha, a nie tymi, które proponuje świat współczesny. Czytajcie to, co mówił do młodzieży.
Po miłym spotkaniu przy stole i po wysłuchaniu tak pięknych i ważnych dla nas informacji na temat Patrona naszej Szkoły, udaliśmy się do klasztornej kaplicy. Tam ksiądz proboszcz Krzysztof Grabiec odmówił wraz z nami modlitwy za wstawiennictwem świętego papieża. Wszyscy razem zaśpiewaliśmy hymn Szkół im. Jana Pawła II: „My Jana Pawła uczniowie, słowa Ojca w czyn chcemy przemieniać, pomagać ludziom i wciąż pamiętać…”. Następnie dzięki uprzejmości siostry uczciliśmy relikwie Ojca Świętego.
Na zakończenie dziękując Drogiej i Czcigodnej siostrze Christianie za gościnę,
za ubogacające nas spotkanie, poświęcony nam czas i przekazane świadectwo wiary
i świętości o Janie Pawle II, zaśpiewaliśmy wspólnie piosenkę o Rodzinie: „Najlepsza drużyna to moja rodzina…”. Słowa piosenki wpisują się również w nasz szkolny program wychowawczy, który staramy się na co dzień realizować.
Przypadająca 27 kwietnia rocznica kanonizacji naszego Rodaka stała się okazją, aby przypomnieć Postać i nauczanie największego z rodu Polaków. W tym roku 18 maja przypada również 96 rocznica jego urodzin.
Uczniowie i uczennice ze Szkoły Podstawowej nr 6 i Gimnazjum nr 3 w Mikołowie – Borowej Wsi, której patronuje Jan Paweł II udali się na spotkanie do siostry Christiany. Siostra boromeuszka ze zgromadzenia świętego Karola Boromeusza podzieliła się swoimi osobistymi wspomnieniami na temat osoby Karola Wojtyły i późniejszego papieża. Nad przygotowaniem, organizacją i przebiegiem tego spotkania czuwał nasz pan katecheta Tadeusz Ciwis, który jest równocześnie inspiratorem i pomysłodawcą tego ważnego dla nas uczniów spotkania. Wraz z nami obecny był też ksiądz proboszcz Krzysztof Grabiec.
Z całego serca dziękujemy mu za jego obecność i umożliwienie wyjazdu na spotkanie.
Po przybyciu na miejsce zostaliśmy bardzo życzliwie powitani i przyjęci przez siostrę zakonną. Gdy zasiedliśmy przy wspólnym stole, byliśmy bardzo zdenerwowani i spięci (nawet niektórzy z nas zapomnieli swoich imion, gdy siostra poprosiła nas, abyśmy się przedstawili), ale bardzo też ciekawi tego, co nam siostra będzie opowiadała. Zastanawialiśmy się, jakie wspomnienia dla nas przygotowała? Nie mogliśmy nadal uwierzyć, że spotykamy się bezpośrednio z osobą, która znała, spotykała się, widziała
i osobiście wielokrotnie rozmawiała z papieżem – dziś Patronem naszej Szkoły. Można
by dodać, naocznym świadkiem świętości Jana Pawła II.
Z wielką radością i uśmiechem na twarzy siostra rozpoczęła swoje wspomnienia na temat księdza Karola Wojtyły. Po raz pierwszy spotkała się z nim na KUL – u w Lublinie podczas wykładów z filozofii i teologii moralnej. Podkreślała, że odznaczał się ogromnym szacunkiem wobec każdego napotkanego człowieka, wysoką kulturą osobistą względem każdego ucznia, każdego studenta. Zawsze miał czas dla drugiego człowieka, aby z nim porozmawiać. Potrzebującym nigdy nie odmawiał pomocy. Nigdy się nie spieszył, zawsze miał czas – powtórzyła z naciskiem siostra.
Nasza rozmówczyni wspomniała, że spotykała księdza kardynała Karola Wojtyłę
w Krakowie, i że żył, i mieszkał skromnie. Pomimo ważnych funkcji w Kościele Powszechnym czy w Kościele Krakowskim nie czuł się nigdy ważniejszy od innych. Starał się żyć zwyczajnie. Był człowiekiem skromnym – powtórzyła nam siostra.
Kolejne spotkania odbywały się już w Rzymie, w Watykanie – byłam tam u papieża wiele razy – mówi nam siostra, nie kryjąc przy tym wzruszenia. Z najważniejszych wspomnień
z tego czasu nasza rozmówczyni wymieniła i opowiedziała nam o trzech.
Tuż przed samym wyjazdem do Rzymu do Ojca świętego zachorowała moja mama. Zastanawiałam się, co robić? Czy jechać, czy też zostać w domu przy mamie. Jednak zdecydowałam, że pojadę. Pomyślałam sobie, że będę prosić o modlitwę i błogosławieństwo dla mamy samego papieża. I tak też się stało. Podczas rozmowy opowiedziałam Ojcu Świętemu, co się stało mojej mamie. On natychmiast zaczął się za nią modlić, błogosławił jej
i prosił o przekazanie pozdrowień. Był człowiekiem wielkiej modlitwy – zaznaczyła siostra. Nikt nie był mu obojętny. Człowiek chory i cierpiący stanowił dla niego szczególną wartość.
Kolejne moje spotkanie miało miejsce w prywatnej kaplicy podczas Mszy świętej.
Ku mojemu zaskoczeniu przed rozpoczęciem Eucharystii podszedł do mnie ksiądz Stanisław Dziwisz – kapelan Ojca Świętego mówiąc: „Przeczyta siostra czytanie”. Było to dla mnie wielkim wyróżnieniem, ale i ogromnym stresem – przyznała siostra – czytać Pismo Święte
w obecności Jana Pawła II. Po Mszy świętej podczas audiencji papież nawiązując do czytania – chyba się zorientował, że byłam zdenerwowana – zażartował i zapytał mnie: „Co tak siostra krzyczała na mnie: Piotrze, Piotrze…”. Bardzo miłe, radosne spotkanie. Pełne wielkiej serdeczności ze strony papieża.
Następne spotkanie z papieżem odbyło się na Placu św. Piotra w Rzymie. Prosiłam Ojca Świętego o poświęcenie kamienia węgielnego pod budowę sal operacyjnych szpitala
w Mikołowie przy ulicy Okrzei. Z wielką uwagą wysłuchał mojej prośby. Czytał,
co wypisano na tablicy. Pytał mnie dokładnie o szpital, o oddziały, o ludzi chorych,
o personel medyczny: o lekarzy i o pielęgniarki. Prosił o przekazanie pozdrowień, błogosławieństwa i zapewnienia o jego pamięci w modlitwie.
Pamiętał Mikołów, zachował go w serdecznej pamięci i wspominał swoje przyjazdy
do Mikołowa – opowiada nam dalej siostra. Co…? Karol Wojtyła w Mikołowie??? Nie…. Nie to raczej nie możliwe – pomyśleliśmy sobie. Jednak siostra z uśmiechem potwierdza: Tak, przebywał tutaj u nas w klasztorze kilka razy. Trudno jest nam w to uwierzyć. Nam uczniom ze szkoły podstawowej i gimnazjum, gdyż Papież to postać dla nas już historyczna.
Jest to niesamowite i nieprawdopodobne, że ślady obecności tego wielkiego, świętego Polaka są nawet tutaj – na naszej mikołowskiej ziemi. Wspominając jego wizyty w klasztorze, siostra mówi nam dalej: Nawet przygotowywałam dla niego obiad, lecz on odmówił, prosząc mnie
o coś „swojskiego”. Pomyślałam: i co teraz, mój Boże, biskup, kardynał, co mu teraz podać? Poprosił o ziemniaki i kwaśne mleko. Jednak zanim zaczął jeść, pytał mnie o klasztor,
o życie zakonne. A ja już zmęczona po całym dniu pracy myślę sobie: jedz, bo będziesz
to miał zimne. On zaś dalej ciągnie rozmowę i pyta: Kogo siostra katechizuje? Gdzie? Ile tych dzieci? Ile młodzieży? Nieustanny szacunek i poświęcenie swojego czasu dla bliźniego było od zawsze dla papieża najważniejsze – zakończyła swoje wspomnienia siostra Christiana.
Udając się na spotkanie z siostrą, mieliśmy przygotowanych kilka pytań. Jednak nie zadaliśmy ich siostrze, gdyż w trakcie przekazywania nam swych wspomnień, już uzyskaliśmy na nie odpowiedź. Tylko jeden z naszych kolegów zapytał: Czy dziś siostra też rozmawia z papieżem? Co by dziś powiedział nam, młodzieży? Z wielkim wzruszeniem siostra odpowiedziała: Oczywiście, że rozmawiam z Nim. Modlę się za Jego wstawiennictwem w sprawach prywatnych, osobistych i zakonnych. O pokój na świecie. Proszę Go, składam dziękczynienie, a będąc wdzięczna, jestem też przekonana, że teraz może jeszcze więcej zdziałać i niejako więcej dla nas uprosić – mówi z radością i uśmiechem
na twarzy siostra. Mamy też w naszej kaplicy relikwie krwi świętego Jana Pawła II – dodaje.
A co by wam droga młodzieży dziś powiedział?
Trzymajcie się – dążcie do świętości!!! Nie dajcie odebrać sobie wolności. Nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane, nie pozwólcie, aby Was obrażano. Brońcie wartości. Uczcie się odpowiedzialności za życie i za swoje czyny. Żyjcie na co dzień wartościami ducha, a nie tymi, które proponuje świat współczesny. Czytajcie to, co mówił do młodzieży.
Po miłym spotkaniu przy stole i po wysłuchaniu tak pięknych i ważnych dla nas informacji na temat Patrona naszej Szkoły, udaliśmy się do klasztornej kaplicy. Tam ksiądz proboszcz Krzysztof Grabiec odmówił wraz z nami modlitwy za wstawiennictwem świętego papieża. Wszyscy razem zaśpiewaliśmy hymn Szkół im. Jana Pawła II: „My Jana Pawła uczniowie, słowa Ojca w czyn chcemy przemieniać, pomagać ludziom i wciąż pamiętać…”. Następnie dzięki uprzejmości siostry uczciliśmy relikwie Ojca Świętego.
Na zakończenie dziękując Drogiej i Czcigodnej siostrze Christianie za gościnę,
za ubogacające nas spotkanie, poświęcony nam czas i przekazane świadectwo wiary
i świętości o Janie Pawle II, zaśpiewaliśmy wspólnie piosenkę o Rodzinie: „Najlepsza drużyna to moja rodzina…”. Słowa piosenki wpisują się również w nasz szkolny program wychowawczy, który staramy się na co dzień realizować.
IELGRZYMKA RODZINY SZKÓŁ im. JANA PAWŁA II
21 kwietnia 2016 roku uczniowie z klasy V Szkoły Podstawowej i klasy II Gimnazjum przy Zespole nr 2 w Mikołowie – Borowej Wsi uczestniczyli wraz z Panią Dyrektor, ze swoimi Wychowawcami i Księdzem Proboszczem w VI Archidiecezjalnej Pielgrzymce Rodziny Szkół imienia Jana Pawła II. Miejscem pielgrzymowania było Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes w Rudzie Śląskiej – Kochłowicach. Pielgrzymkę rozpoczęła procesja różańcowa z kościoła sanktuaryjnego Matki Bożej z Lourdes do kościoła Trójcy Przenajświętszej, gdzie miała miejsce Eucharystia.
W uroczystej procesji z darami przedstawiciele z poszczególnych klas ofiarowali swoje dary, które dzieci i młodzież przygotowali ze swoimi wychowawcami. Pięknie ozdobione prace plastyczne zawierały prośby i dziękczynienia, które uczniowie kierowali do Boga przez wstawiennictwo Patrona świętego Jana Pawła II. Swoją tematyką wykonane prace nawiązywały do uczynków miłosierdzia.
Po zakończonych uroczystościach wszyscy Pielgrzymi otrzymali pamiątkowe obrazki, pocztówki i plakietki z wizerunkiem świętego Papieża. W Domu Parafialnym dla każdego z uczestników został przygotowany poczęstunek. Pełni radości, duchowych przeżyć oraz umocnieni Bożym błogosławieństwem powróciliśmy do naszej Szkoły i do naszych Rodzin.
21 kwietnia 2016 roku uczniowie z klasy V Szkoły Podstawowej i klasy II Gimnazjum przy Zespole nr 2 w Mikołowie – Borowej Wsi uczestniczyli wraz z Panią Dyrektor, ze swoimi Wychowawcami i Księdzem Proboszczem w VI Archidiecezjalnej Pielgrzymce Rodziny Szkół imienia Jana Pawła II. Miejscem pielgrzymowania było Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes w Rudzie Śląskiej – Kochłowicach. Pielgrzymkę rozpoczęła procesja różańcowa z kościoła sanktuaryjnego Matki Bożej z Lourdes do kościoła Trójcy Przenajświętszej, gdzie miała miejsce Eucharystia.
W uroczystej procesji z darami przedstawiciele z poszczególnych klas ofiarowali swoje dary, które dzieci i młodzież przygotowali ze swoimi wychowawcami. Pięknie ozdobione prace plastyczne zawierały prośby i dziękczynienia, które uczniowie kierowali do Boga przez wstawiennictwo Patrona świętego Jana Pawła II. Swoją tematyką wykonane prace nawiązywały do uczynków miłosierdzia.
Po zakończonych uroczystościach wszyscy Pielgrzymi otrzymali pamiątkowe obrazki, pocztówki i plakietki z wizerunkiem świętego Papieża. W Domu Parafialnym dla każdego z uczestników został przygotowany poczęstunek. Pełni radości, duchowych przeżyć oraz umocnieni Bożym błogosławieństwem powróciliśmy do naszej Szkoły i do naszych Rodzin.